Witam, mam na imię Ewa i kocham tworzyć, przerabiać coś z niczego, szare zwykłe rzeczy zamieniać na rzeczy niezwykłe. Kiedy patrzę na jakąś, wydawałoby się niepotrzebną rzecz, w mojej głowie już rodzi się pytanie: co można z tego zrobić 😉
Zastanawiałam się czasem: skąd u mnie się to wzięło? I myślę, że zawdzięczam to czasom, w których dorastałam (trochę dawno to było!), bo oprócz pustych półek sklepowych, trzeba było się zmierzyć z pustą szafą, Pamiętam, jakie sukienki, bluzki i spódnice były wyczarowywane ze zwykłych białych tetrowych pieluch. Jakie urocze baleriny z obciętych trampek zdobiły stopy dziewczyn. Miałam wrażenie, że nic się wtedy nie marnowało, żadna koszula, marynarka ojca czy brata, nie lądowała w koszu, tylko w szafie szczęśliwej nastolatki.
Otoczaki, to rzeczy niezauważane, niepotrzebne i szare, po które możemy sięgnąć i dać nowe życie.
Przedstawiam Wam także mojego przyjaciela o imieniu Czaki 😉 oto Czaki
otoczaki.blog 